Z racji tego, że nasze reality zostało mocno zaburzone przez mikronowej wielkości przybysza z Dalekiego Wschodu, parę krótkich informacji, całkiem na poważnie.
Nie starajcie się na siłę zarabiać i prowadzić gabinetu. Nie ma sensu. Zamknięcie czasowe gabinetu jest najlepszym obecnie rozwiązaniem. Lepiej przeczekać, zacisnąć pasa, a jak sytuacja będzie opanowana, ruszyć z kopyta.
Przeznaczcie ten czas na opracowanie strategii marketingowej, czyli po prostu jak się szybko pozbierać, jak już wszystko zacznie wracać do normy. Starajcie się utrzymywać kontakt ze swoimi klientami. Zwykły telefon z zapytaniem o samopoczucie sprawi, że zostaniecie miło zapamiętane (właśnie-zapamiętane, a pamięć procentuje).
W domu, przeznaczcie ten czas na zaległe sprzątanie, układanie (drugi raz taka okazja się nie powtórzy, i dobrze), na zabawę i zagranie w coś z dziećmi, na integracje z mężem/żoną/teściową (tylko pozytywne, lekarze z pogotowia mają naprawdę w cholerę roboty z wirusem), albo i nawet na nauczenie się czegoś nowego online (patrząc na obecne zakupy, hitem będzie 1001 zastosowań papieru toaletowego).
Czytajcie tylko pewne informacje, przeglądanie setek komentarzy nic nie da, jeszcze bardziej się zestresujecie. To jak komentarze o depilacji, ludzie bajki piszą.
Z wiadomych informacji, które na wszelki wypadek należy powtarzać: zwierzęta domowe nie chorują na Covid-19, natomiast jeżeli Wasze koty są kotami wychodzącymi, po ich powrocie do domu nie przytulajcie się do nich, bo wirusa mogą przynieść na futrze. Pojawiły się już doniesienia o właścicielach próbujących uśpić swoich pupili, albo chcących ich oddać.
Z jeszcze bardziej wiadomych informacji: myjcie ręce i będąc na zewnątrz nie smyrajcie się po twarzy (strefa oczy/nos/uszy/usta wyłączona z użytkowania). Wiem, że to trudne, bo robimy to bezwiednie, ale pomaga wyobrażenie sobie na ręce milionów wirusów gotujących się do skoku w Wasze błony śluzowe, niczym Kamil Stoch w Planicy.
Musimy przez jakiś czas stać się osobami aspołecznymi (kilkoro w Was na pewno się ucieszy, że w końcu może być sobą). Obecnie nie jest żadnym nietaktem powiedzieć komuś obok, że stoi w kolejce za blisko nas. Mizantropi i introwertycy górą.
Reszty informacji nie będę powielać, bo będąc w tym fachu, znacie je doskonale. Ważne, by nie panikować, bo to najgorszy doradca. Świat przeżył nie takie katastrofy, przeżyje jeszcze i tą.
Na koniec „optymistycznie”:
Rozmawiają dwie planety:
-Coś ty taka niewyraźna, źle się czujesz?
-Wiesz, zamieszkały mnie Homo Sapiens
-Nie martw się, to przejściowe